Muszynianki górą w starciu z Ostrowczankami
Czterech setów potrzebowały siatkarki Polskiego Cukru Muszynianka Muszyna, by pokonać KSZO w meczu 15. kolejki. Muszynianki oddały rywalkom z Ostrowca Świętokrzyskiego jedynie drugą partię meczu. W pozostałych triumfowały do 13, 16 i 19. Spotkanie z beniaminkiem „mineralne” rozpoczęły od prowadzenia 5:1, skuteczną akcją w bloku popisała się Sylwia Wojcieska. Wówczas to trener Parkitny poprosił o przerwę na żądanie dla swojego zespołu. Manewr ten na niewiele się zdał bowiem „mineralne” nadal były stroną dominującą na boisku, a trudna zagrywka Wojcieskiej sprawiła, że było 8:3 dla Muszynianki. Przyjezdne były tłem dla gospodyń, miały problemy ze skończeniem ataków własnych oraz z przyjęciem zagrywki. Seria zagrywek Natalii Kurnikowskiej przyczyniła się do wysokiej przewagi Muszynianki (16:6). Jasnym się wówczas stało, że podopiecznym Bogdana Serwińskiego nic złego się nie stanie w tej partii. Kolejne punkty w polu zagrywki dołożyła Karolina Różycka i było 23:9. Ostatni punkt atakiem ze środka zdobyła Ivana Plchotova i Muszynianka objęła prowadzenie w meczu 1:0. Druga partia spotkania ponownie toczyła się pod dyktando gospodyń, które dosyć szybko objęły prowadzenie 8:4 i zadowoliły się taką przewagą. Do głosu doszły ostrowczanki, które za sprawą niezawodnej Joanny Kuligowskiej zniwelowały straty do jednego punktu 12:11. Trener Serwiński rotował składem, brał przerwy na żądanie, lecz na niewiele się to zdało ponieważ stroną dominującą na boisku był zespół KSZO. Po tym jak została zablokowana Hatala beniaminek prowadził 17:15 i przez dłuższy okres gry utrzymywał dwupunktowe prowadzenie. Przy stanie 20:18 dla KSZO gospodynie popełniły dwa błędy i przewaga ostrowczanek wzrosła do czterech punktów (22:18). Muszynianka co prawda zdołała odrobić dwa punkty dzielące je do KSZO (22:20), lecz ostatecznie przegrała tego seta. Ostatni punkt zdobyła Brojek i ekipa z Ostrowca Świętokrzyskiego wygrała tą partię 25:22. Przyjezdne poszły za ciosem i od samego początku tego seta miały kilka punktów nadwyżki nad swoimi rywalkami (8:5). Trener Bogdan Serwiński widząc słabszą postawę swoich podopiecznych udzielił im reprymendy i był to dobry ruch szkoleniowca, jego podopieczne szybko zaczęły odrabiać straty i po atakach Ivany Plchotovej ze środka traciły do ostrowczanek jeden punkt (9:10). Jak się później okazało był to decydujący moment tego seta, wprawdzie KSZO prowadził jeszcze 12:10, lecz Różycka razem z Carter zdobywały cenne punkty i w walny sposób przyczyniły się do prowadzenia Muszynianki 16:12. W końcówce seta ton wydarzeniom na boisku nadawał wicelider tabeli – Muszynianka. Atak Karoliny Różyckiej ze skrzydła sprawił że zwycięstwo w tym secie przypadło gospodyniom (25:16). Czwarty set był ostatnią szansą na odwrócenie losów tego spotkania przez przyjezdne. Gospodynie poszły za ciosem i objęły prowadzenie 6:2 po tym jak została zablokowana Brojek. Dzięki ofiarnej i dobrej grze w obronie ostrowczanki doprowadziły do remisu 7:7. Na pierwszej przerwie technicznej jeden punkt więcej miały „mineralne” (8:7). Raz jedna, a raz druga ekipa zdobywała jednopunktowe prowadzenie po czym je traciła. Od stanu 10:10 do stanu 16:16 obie ekipy grały punkt za punkt i żadna z drużyn nie zamierzała dawać za wygraną. Większe obycie na ligowych parkietach dało znać o sobie i to Muszynianka stopniowo powiększała swoją przewagę i ostatecznie wygrała tą partię spotkania 25:19 po tym jak skutecznym blokiem popisała się Sylwia Wojcieska.
MVP meczu: Katie Carter Polski Cukier
Muszynianka Muszyna – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (25:13, 22:25, 25:16, 25:19)
Składy zespołów:
Muszynianka: Carter (16), Różycka (16), Wojcieska (14), Radenkovic (2), Kurnikowska (7), Plchotova (11), Maj-Erwardt (libero) oraz Jasińska, Ciaszkiewicz-Lach (7) i Hatala (1)
KSZO: Brojek (6), Ganszczyk (10), Bawoł (7), Wójcik (5), Kuligowska (10), Godfrey (10), Ścibisz (libero) oraz Grzelak (1), Wasiljewa (3), Stefańska, Tobiasz (1) i Nowakowska (libero)
Źródło: Robert Sarna, 10.01.2015, www.siatka.org