(Rafał Soboń)

W zaledwie dziewięcioosobowym składzie przyjechała do Ostrowca drużyna Murowanej Gośliny, jednak napsuła sporo krwi liderowi, który po piątej kolejce spadł na drugą lokatę. W pierwszym secie od stanu po 5 zdecydowaną inicjatywę przejęły przyjezdne, które solidną zagrywką nie dawały szans na dobre rozegranie po stronie AZS KSZO. Tym sposobem Murowana Goślina szybko wyszła na prowadzenie 14:7, 20:12, by ostatecznie wygrać do 15. Podopieczne trenera Dariusza Parkitnego szybko otrząsnęły się i wróciły do swojego rytmu gry pewnie wygrywając kolejne dwie partie odpowiednio do 20 i 15. I gdy kibice liczyli na pewne trzy punkty, w czwartym secie ponownie odżyły przyjezdne, które przegrywały już 6:9, jednak wykorzystały chwilę przestoju gospodyń i po zaciętym secie, w którym do stanu po 23 trwała zażarta walka o każdy punkt, zdobyły także te dwa decydujące, doprowadzając do tie-breaka. W tej partii prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą. Przy stanie 13:12 o czas poprosił szkoleniowiec gości, jednak kolejne dwa punkty zdobyły Kamila Ganszczyk i Katarzyna Brojek i dwa punkty pozostały w Ostrowcu, a jeden pojechał do Murowanej Gośliny.

AZS WSBiP KSZO Ostrowiec – KS Murowana Goślina 3:2 (15:25, 25:20, 25:15, 23:-25, 15:12).

AZS WSBiP KSZO: Brojek 17, Piekarczyk 1, Kosiorowska 17, Ganszczyk 9, Bawoł 15, Hatala 1, Ścibisz (libero) oraz Dydak 1, Tobiasz, Ślęzak 16, Stefańska (libero).

Źródło: Rafał Soboń, 9.11.13, www.echodnia.eu