Ostrowczanki umocniły się w fotelu lidera I Ligi Kobiet!
Siatkarki z Ostrowca Świętokrzyskiego w ostatnim meczu podejmowały czwartą ekipę I ligi kobiet, Budowlanych Toruń. Spotkanie zakończyło się w trzech setach, mimo że przyjezdne miały znaczną przewagę nad akademiczkami w trzeciej partii meczu. Bardzo ciekawie zapowiadał się pojedynek w Ostrowcu Św. Lider zaplecza ekstraklasy podejmował przy Świętokrzyskiej ekipę Budowlanych
Toruń. Zgodnie z przewidywaniami pojedynek był bardzo zacięty, a oba zespoły na przemian wychodziły na prowadzenie. Nagle przy stanie 11:11 podopieczne Mariusza Soi stanęły w miejscu. Budowlane zachowywały się, jakby ktoś nagle wyłączył im prąd. W efekcie akademiczki WSBiP błyskawicznie odskoczyły na 17:11, a następnie 21:12. W końcówce w szeregach torunianek ciężar gry starała się wziąć na siebie Dominika Nowakowska (14:21), jednak błędy koleżanek sprawiły, że bardzo szybko zrobiło się 24:14. Wynik premierowej odsłony meczu ustaliła Barbara Bawoł, jak się później okazało – najbardziej wartościowa zawodniczka spotkania.
Po zmianie stron, choć inicjatywa leżała po stronie ostrowczanek, oba zespoły prowadziły wyrównaną walkę punkt za punkt. Przy stanie 6:6 atak Małgorzaty Ślęzak oraz błąd Eweliny Ryznar ze środka dały miejscowym dwupunktową zaliczkę, a gdy przewaga podopiecznych Dariusza Parkitnego wzrosła do pięciu punktów, pierwszy czas dla zespołu wykorzystał trener Soja (9:14), jednak rozmowa z zawodniczkami nie przyniosła zamierzonego efektu. AZS WSBiP KSZO parł do przodu, prowadząc dzięki Natalii Piekarczyk 16:10. Kiedy w polu zagrywki pojawiła się Bawoł, akademiczki miały już ośmiopunktową zaliczkę. Wówczas w szeregi gospodyń wdarło się rozprężenie. Siatkarki z Torunia zaczęły gonić przeciwnika, zbliżając się po asie serwisowym Eweliny Krzywickiej na 17:22. Do końca seta zespół z Ostrowca Św. nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa, pewnie wygrywając 25:19.
Trzecia odsłona meczu układała się po myśli zespołu Dariusza Parkitnego. Dzięki kontrze Bawoł ostrowczanki wyszły na 4:2, ale po chwili przytrafiła im się seria błędów, po których Budowlani wyszli na 6:5. Szkoleniowiec AZS-u WSBiP KSZO zareagował natychmiast, wykorzystując przerwę na żądanie, ale będące na fali torunianki powiększały przewagę, prowadząc po ataku Krzywickiej 8:5, a następnie 12:6. Trener Parkitny zaczął rotować składem – na boisku pojawiły się Magdalena Soter, Ewelina Tobiasz i Małgorzata Ślęzak, a przewaga przyjezdnych zaczęła gwałtownie topnieć. Budowlane zaczęły mylić się w ataku, z kolei po drugiej stronie siatki coraz skuteczniej funkcjonował blok. Wkrótce z sześciopunktowej zaliczki ekipy gości nic nie zostało, a kolejną kontrę wykorzystała Katarzyna Brojek i przy Świętokrzyskiej był remis 13:13. Choć gra się wyrównała, zespół Mariusza Soi odskoczył jeszcze na 21:18, ale i tym razem ostrowczanki zdołały zniwelować straty, wychodząc na prowadzenie po bloku Soter (23:22). Po chwili lider I ligi kobiet miał pierwszą piłkę meczową (24:22), jednak rywalki zdołały wyrównać. Przy stanie 24:24 kolejne dwie akcje należały już do zespołu z Ostrowca Św., który wygrał spotkanie w trzech setach, umacniając się na 1. miejscu w tabeli.
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. – TKS Budowlani Budlex Toruń 3:0 (25:15, 25:19, 26:24)
Składy zespołów:
AZS WSBiP KSZO: Brojek, Piekarczyk, Kosiorowska, Ganszczyk, Ślęzak, Bawoł, Ścibisz (libero) oraz Stefańska (libero), Tobiasz, Soter i Dydak
Budowlani: Sobczak, Pleśnierowicz, Łozowska, Ryznar, Tomczyk, Nowakowska, Kolanowska (libero) oraz Brzóska, Szulc, Głowiak, Krzywicka i Szczygioł
Źródło: Tomasz Tadrała, 11.01.14, www.siatka.org