I Liga Kobiet: Ostrowczanki nie dały szans Sparcie
Wciąż bez zwycięstwa pozostają siatkarki warszawskiej Sparty. Podopieczne Jacka Pasińskiego tym razem nie potrafiły znaleźć recepty na zespół AZS-u WSBiP KSZO Ostrowiec Św., przegrywając mecz w trzech setach. Jedynie w trzecim wynik był wyrównany.
Bardzo dobrze w mecz weszły akademiczki Dariusza Parkitnego, obejmując prowadzenie 7:1, jednak gdy w polu zagrywki spartanek pojawiła się Anna Widera, przewaga gospodyń zaczęła gwałtownie topnieć. Stołeczne zbliżyły się na 5:8, ale po chwili coraz wyraźniej na boisku zaczęły dominować akademiczki z Ostrowca Św., które po asach serwisowych Katarzyny Brojek prowadziły 16:5. Kiedy kolejny punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Gabriela Buławczyk, przy Świętokrzyskiej było 20:8. Co prawda miejscowe złapały lekką zadyszkę przy stanie 22:10, ale nie przeszkodziło im to w pełni kontrolować seta, który zakończył się wygraną AZS-u WSBiP KSZO 25:16.
Po zmianie stron wyrównana walka toczyła się tylko do stanu 3:4, później niepodzielnie na boisku dominowały ostrowczanki, które w jednym ustawieniu zdobyły aż siedem piłek (10:4). Niemoc ekipy z Warszawy przełamała Izabela Kożon, a gdy Sparta zbliżyła się na 9:13, AZS WSBiP KSZO ponownie zaczął uciekać, odskakując po akcjach Izabeli Kosiorowskiej na 17:9. Dobrą passę miejscowych przerwała Widera, ale gdy na linii dziewiątego metra stanęłaMałgorzata Ślęzak, przewaga akademiczek z Ostrowca Św. jeszcze bardziej wzrosła. Przy stanie 22:12 Dariusz Parkitny dał odpocząć swojej skrzydłowej, wprowadzając w jej miejsce Alicję Stefańską. Młoda przyjmująca również nie zwalniała ręki w polu serwisowym, dzięki czemu gospodynie prowadziły 24:12. Kropkę nad „i” postawiła Brojek, plasując piłkę tuż za blok spartanek.
Mocne wejście ostrowczanki miały również w trzeciej odsłonie meczu. Zespół AZS-u WSBiP KSZO prowadził 4:0, jednak po akcjach Małgorzaty GogołekSparta remisowała już 4:4. Gra się wyrównała, a gdy dwa błędy z rzędu popełniły akademiczki, przy stanie 7:9 o czas poprosił Dariusz Parkitny. Przerwa w grze w ogóle nie wpłynęła na dyspozycję spartanek, które po kontrze Kożon prowadziły 12:9. Po chwili to stołeczne sprezentowały rywalkom dwa oczka i na tablicy było 12:11 dla ekipy Jacka Pasińskiego. Wyrównanie padło przy stanie 15:15, a gdy skutecznie kontrę zakończyła Dorota Dydak, to AZS WBSiP KSZO prowadził 17:16. Przewaga miejscowych nie trwała zbyt długo, bowiem gdy asa serwisowego zdobyła Katarzyna Wysocka, Sparta miała dwupunktową zaliczkę (19:17). Dzięki Ślęzak zespół z Ostrowca Św. zniwelował straty przy 20:20, a przy stanie 25:25 wygrywając dwie kolejne akcje ustalił wynik seta na 27:25.
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. – Sparta Warszawa 3:0
(25:16, 25:13, 27:25)
Składy zespołów:
AZS KSZO: Brojek, Buławczyk, Piekarczyk, Dydak, Kosiorowska, Ślęzak, Soja (libero) oraz Szafraniak, Świerszcz, Stefańska i Węgiełek
Sparta: Lisiecka, Widera, Pasznik, Kożon, Wysocka, Gogołek, Kucińska (libero) oraz Duda, Tomczyk, Szafraniak i Pogorzelska
Po meczu powiedzieli:
Jarosław Kuba (prezes KSZO): – Dwa pierwsze sety trochę takie bez historii. Nasz zespół zdominował wydarzenia na parkiecie, a rywalki właściwie nie stawiały oporu. W trzecim secie zafundowaliśmy sobie niepotrzebne nerwy w końcówce. To zmobilizowało zespół z Warszawy. W poczynaniach siatkarek Sparty widać było energię i moc. Na szczęście stanęliśmy na wysokości zadania i w ostatnich akcjach meczu pokazaliśmy „pazur”. Mecz może nie był najładniejszy, za dużo w nim było błędów. Wygrana jednak cieszy, oby tak dalej.
Jacek Pasiński (trener Sparty): – Spotkały się drużyny z dwóch przeciwnych biegunów tabeli. Gospodynie aspirują do wielkiej siatkówki, my natomiast staramy się stawiać czoła tym najlepszym. Każdy mecz, począwszy od spotkania z Wieżycą, kiedy objąłem zespół Sparty, ma stanowić dla nas poligon doświadczalny, kolejny kroczek do przodu w jakości naszej gry. Myślę, że w marcu, kiedy czekają nas te najważniejsze mecze, drużyna będzie grała skutecznie o cel, jakim jest utrzymanie się w lidze. Gratuluję AZS WSBiP KSZO zwycięstwa, bo było bezsporne i nawet przed moment niezagrożone. Mimo że w trzecim secie na tablicy wynik był równy, to cały czas drużyna z Ostrowca Św. dyktowała warunki.
Izabela Kożon (kapitan Sparty): – Ten trzeci set był najlepszy w naszym wykonaniu w całym sezonie. Widać, że jak nam ktoś da pograć, tak jak w trzecim secie dały nam pograć dziewczyny z Ostrowca Św., to mamy co pokazać. Wiadomo, że jesteśmy na końcu tabeli i z każdym meczem uczymy się, staramy się grać jak najlepiej. Mam nadzieję, że ten ostatni set tego meczu będzie początkiem następnych, które – mam nadzieję – będą wygrane.
Dariusz Parkitny (trener AZS WSBiP KSZO): – Każde punkty są dla nas bardzo ważne, bo przybliżają nas do celu, który sobie założyliśmy przed sezonem. A jaki był mecz, to każdy widział i tego nie da się ukryć, że miejsce w tabeli obie drużyny zajmują inne. Chciałem, żeby dziewczyny, które dostają zwykle mniej szans, pograły w tym spotkaniu więcej. Czasami jednak 2-3 akcje zmieniają oblicze gry i trzeba wracać do najmocniejszych ustawień, taki jest sport. Całe szczęście, że dziewczyny wyszły obronną ręką z opresji w trzecim secie.
Natalia Piekarczyk (rozgrywająca AZS WSBiP KSZO, MVP meczu): – Nie wiem jak ocenią to kibice, ale w moim odczuciu mecz stał na takim średnim poziomie. W lidze gramy jednak przede wszystkim o punkty i czasami nieważne w jakim stylu, ważne, że są punkty. Bardzo cieszą mnie więc trzy punkty. Można zastanowić się nad tym trzecim setem, bo koncentracja trochę nam uciekła. Jestem jednak dobrej myśli. Przed nami jeszcze wiele meczy i chcemy tych punktów zdobyć jak najwięcej. Jeśli do każdego meczu będziemy podchodzić z wolą walki i skoncentrowane, to wierzę w nasz sukces.
Źródło: Tomasz Tadrała, 27.01.13, www.siatka.org