I Liga Kobiet: TKS-T Budowlani Budlex Toruń – AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0:3 (17:25, 19:25, 23:25)
Budowlani Toruń – AZS KSZO Ostrowiec 0:3 (17:25, 19:25, 23:25)
AZS WSBiP KSZO: Brojek, Piekarczyk, Kosiorowska, Buławczyk, Dydak, Ślęzak, Soja (libero) oraz Świerszcz.
Pierwsze dwa sety ostrowczanki grały pod swoje dyktando, uzyskując przewagę utrzymywały ją do końca partii. Inny przebieg miała trzecia odsłona, w której wyrównana gra trwała do stanu po 10, po czym dwupunktową przewagę uzyskały gospodynie. Podopieczne trenera Dariusza Parkitnego doprowadziły jednak do remisu po 18, po czym bezpiecznie doprowadziły do wygranej prowadząc 20:18, 23:20 i ostatecznie 25:23.- Zwyciężyłyśmy w trzech setach i bardzo się z tego cieszymy, jednak był to trudny mecz i o każdy punkt musiałyśmy solidnie zawalczyć.
Dziewczyny z Torunia niesamowicie się broniły i momentami byłyśmy załamane, że nasze ataki są podbijane. A to barkiem, kolanem, śmiałyśmy się, że bronią się nawet rzęsami (śmiech). Niby pierwsze dwa sety wygrałyśmy większą ilością punktów, jednak nie można powiedzieć, że były to partie bez historii. W trzecim zespół Budowlanych walczył jeszcze ambitniej, jednak skutecznymi atakami wydarłyśmy im te odsłonę i cały mecz zakończyłyśmy bez straty seta. Wracamy do domu bardzo zadowolone, choć zmęczone po heroicznym boju – powiedziała Katarzyna Brojek.
Źródło: Rafał SOboń, 2.02.013, www.echodnia.eu