Urozmaicone treningi ostrowieckich siatkarek.
Początek zajęć I-ligowego AZS WSBiP KSZO Ostrowiec nastawiony był głównie na zapoznanie się nowych zawodniczek z drużyną i szybką aklimatyzację w zespole. Zawodniczki spotykały się dwa razy dziennie na wspólnych zajęciach, ale trzeba przyznać, że były one dość urozmaicone. Nie zabrakło więc zajęć siatkarskich na piasku, ciężkiej pracy w siłowni, połączenie przyjemnego z pożytecznym, a więc zajęcia na Gutwinie i pływanie kajakami, czy rekreacyjny wyjazd do pobliskiego Bałtowa, gdzie ostrowieckie siatkarki mogły skorzystać z miejscowych atrakcji.
Dotychczas zespół trenował na świeżym powietrzu lub w siłowni. Na halę ostrowieckie siatkarki wejdą dopiero podczas zgrupowania w Wiśle, na które wyjechały w czwartek. W sercu Beskidu Śląskiego przebywać będą do 27 sierpnia, po czym wrócą do Ostrowca. Pierwotnie siatkarki AZS WSBiP KSZO miały wystartować w Warszawie w Mistrzostwach Polski Akademickiego Związku Sportowego. Z powodu zmiany terminu zawodów, tak się jednak nie stanie i drużyna będzie się dalej przygotowywać na własnych obiektach do mającej wystartować 5 października ligi. AZS WSBiP KSZO pierwsze dwa mecze rozegra na wyjeździe, kolejno z SMS PZPS Sosnowiec i Silesią Volley MOSiR Mysłowice. Debiut we własnej hali będzie miał miejsce 19 października w meczu z krakowską Wisłą.
APETYTY SĄ SPORE
Jak podkreślił prezes sekcji siatkówki Mariusz Rokita, wszystkie życzenia trenera odnośnie transferów zostały przez klub spełnione. Można się więc spodziewać, że zarząd będzie liczył na coś w zamian. Cel, jaki na ten sezon postawiono przed zespołem, to zajęcie miejsca w czołowej czwórce po rundzie zasadniczej i próba włączenia się do walki o awans w fazie play off. – Na każdej pozycji mamy minimum dwie zawodniczki o podobnych umiejętnościach i klasie, co będzie wpływało na zdrową rywalizację, a trenerowi da możliwość korygowania składu – zauważa prezes KSZO, Jarosław Kuba. Pozytywnie nastawiony jest również sam szkoleniowiec, który w bieżącym sezonie będzie kontynuował pracę z zespołem. – Trzon zespołu został ten sam, nie możemy więc mówić o całkiem nowym zespole, bo jego budowę mieliśmy w ubiegłym roku. To już za nami – podkreślił Dariusz Parkitny.
Źródło: Rafał Soboń, 15.08.2013, www.echodnia.eu