W sobotę 29 listopada drużyna Effectora Kielce prowadzona przez Adama Swaczynę zmierzyła się z Jastrzębskim Węglem. Kielczanie bardzo dobrze rozpoczęli mecz, nie popełniali wielu niewymuszonych błędów własnych, dzięki czemu dość szybko wygrali premierową partię. Jednak kolejne odsłony były dużo bardziej zacięte. W drugiej, jastrzębianie poprawili odrobinę grę, jednak ich zwycięstwo w dużej mierze wynikało z licznych pomyłek zawodników Effectora Kielce. Trzeci set należał do gospodarzy i wiele wskazywało na to, że podobnie będzie z czwartym, jednak w niezwykle wyrównanej końcówce to podopieczni Jarosława Kubiaka okazali się lepsi, dlatego o podziale punktów miał zadecydować tie-break. Kielczanie bardzo szybko przejęli inicjatywę na boisku, jednak liczne błędy własne skomplikowały nieco ich sytuację, przez co do samego końca nie wiadomo było, kto zwycięży w tym pojedynku.  Szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili gospodarze, którzy zapisali na swoim koncie dwa punkty, zaś jastrzębianie wyjechali z Kielc z jednym „oczkiem”.

Effector Kielce – Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:20; 22:25; 25:21; 33:35; 15:12) 

MVP: Adam Sobota

Źródło: własne/Iwona Stach, 30.11.2014, http://czassiatkowki.pl/